Ty też tak masz?

Prowadzisz firmę. Działa. Zarabia.

Ale wszystko ciągle jest na Twojej głowie. A bez Ciebie prawdopodobnie się wysypie

Z jednej strony – sukces. Z drugiej – coraz częściej łapiesz się na tym, że jesteś zmęczony i nie bardzo masz z kim pogadać o tym, co naprawdę ważne.

Czasem myślisz o tym, żeby ruszyć dalej.

Rozwinąć coś nowego.

A może po prostu wynieść się do lasu albo nad morze i odcinać kupony.

Ale doba ma tylko 24 godziny. Więc musiałbyś się trochę wycofać ze swojej firmy.

Jak to zrobić, skoro to właśnie Ty jesteś napędem, sternikiem, kapitanem i strażakiem?


Co się dzieje, kiedy nic z tym nie robisz?